RSS

RSS

wtorek, 27 października 2015

Neoliberalne fobie

Umiarkowany, nazwijmy to, sukces partii Razem opanował media. Mówi się o nich np. w TVP Info: "Czy tak skrajna lewica jest w Polsce potrzebna?"; w TV Trwam: "Jest to bardzo skrajna lewica. Trockiści, maoiści. Marks to dla nich prawicowe odchylenie".

Tego typu komentarze z pewnością wzbudzają reakcje wymiotne wśród lewicy myślącej i antykapitalistycznej. Zastanawiałem się z czego wynika przyczepienie łatki "skrajnej lewicy" partii reformistycznej, socjalliberalnej. Z głupoty? Z wyrachowania? A może ze strachu? Skoro partia Razem jest skrajnie lewicowa tzn., że Szwecja jest krajem leninowsko-trockistowskim. Główny nurt medialny przyswoił sobie korwinistyczne fobie. Do takiego poziomu się zniżył. 

Konserwatyści, liberałowie, kukizowcy, pisowcy, narodowcy, lemingi, przedsiębiorcy, oportuniści boją się ruchów bardziej radykalny socjalnie, które mogą porwać rzeszę gorzej usytuowanych obywateli. Stąd atak na Razem, których najbardziej radykalnym postulatem jest 75% podatek progresywny. Środowiska prawicowe boją się, że naród w końcu zacznie myśleć.

CKR


niedziela, 18 października 2015

Złe czasy dla demokracji

Demokracji ci u nas... niewiele. Zawsze może być mniej.Kto ją nam może ograniczyć? O nie, nie... to nie religia jest źródłem wszelkiego zła, ale też jest to prawda objawiona, tyle że zawarta w umowie TTIP.

Korporacje międzynarodowe, które już dziś są na najwyższym szczycie piramidy neoliberalnego niewolnictwa mogą mieć jeszcze więcej praw kosztem ostatnich namiastek praw człowieka. W Polsce umowa ta ma swoich zwolenników m.in. w PO i Nowoczesnej Ryszarda Petru. To więc oni są największym zagrożeniem dla naszej, pożal się Boże, demokracji, dla zdrowej żywności, dla środowiska naturalnego, dla praw pracowniczych, dla państwa. Ah, ci nasi demokraci...

Korporacje zagraniczne już są w Polsce uprzywilejowane. Nie dość, że prawie nie płacą podatków, to nawet nieraz dopłaca się im z pieniędzy publicznych do interesu w ramach "tworzenia miejsc pracy".

"Rzecz pewna jest, że Polska w handlu zewnętrznym traci.Więcej pieniędzy wychodzi, niżeli wchodzi do kraju" - pisał Stanisław Staszic w dziele "Uwagi nażyciem Jana Zamoyskiego" w latach rozpadu I RP. W tym samym dziele współautor Konstytucji 3 maja postulował "cudzoziemskich towarów zakaz". Jego antyglobalistyczne przesłanie powinno być dla nas dobrą wskazówką szczególnie w obliczu narastającej dyktatury korporacji.

CKR


sobota, 17 października 2015

Polecieli I Spadli

Zbliżają się wybory. Trwa walka między liberalną prawicą a prawicą liberalną. Czyli olbrzymia różnorodność - jest w czym wybierać. Wysoka pozycja w sondażach wyzwoliła PIS-owski szowinizm. Powodów poparcia tej partii jest wiele. Jednym z nich są powody "socjalne".

Podczas zbierania podpisów pod listem do Ewy Kopacz w ramach akcji "Nigdy w życiu nie będziesz miał mieszkania" pewien miły pan stwierdził, że PIS to partia socjalistyczna i będzie na nią głosować. Na wspomnienie o Zycie Gilowskiej doszło drobnej kłótni, To nie Zyta Gilowska jest jednak problemem.

PIS bardzo lubi wspominać o tym, że Polska w ruinie, o niesprawiedliwości państwa i rozwarstwieniu społecznym. I niewątpliwie ma rację. Jednak jak chce temu zaradzić? Stawiając pomniki? Wysadzając świadectwa PRL-u? Zmieniając nazwy ulic? Finansując politykę historyczną? Zaostrzając ustawę aborcyjną? Dając więcej przywilejów duchowieństwu katolickiemu?

PIS ma wiele ciekawych pomysłów, które bardziej budzą emocję niż "Polska w ruinie". Bardziej się przejmuje prześladowaniem Kościoła katolickiego niż kryminalizacją biedy. Nie jest to żaden chrześcijański socjalizm jak niektórzy sądzą. Dla PIS-u własność prywatna jest świętością, o przedsiębiorcach chętniej mówi się niż o pracownikach. Sprzeciwia się prywatyzacji szpitali przy jednoczesnym zachęcaniu do tworzenia prywatnych klinik. Sprzeciwia się likwidacji OFE. I gdzie tu, do cholery, socjalizm?

Polecam obejrzeć czasem TV Trwam. Mówi się tam o polskich interesach. Pokazuje się obrazy nędzy ludzkiej przy jednoczesnym potępianiu teologii wyzwolenia i wszelkich lewackich odchyłów. Wojtyła byłby zadowolony. Pobudza się ludzkie uczucia i umacnia w ciemnocie. W dobrym tonie są też akcenty antyislamskie.

Cała ta "odbudowa wspólnoty" wcale nie musi służyć dobru narodowemu, ale narodowemu egoizmowi i militarnej mobilizacji.. Co to znaczy dla nas? Nie potrafimy wykorzystać gniewu społecznego, pragnienia społecznej sprawiedliwości. Robi to za nas prawica, wyjątkowo cynicznie. Zadaniem lewicy jest skierowanie gniewu społecznego z "kozłów ofiarnych"na prawdziwą przyczynę rozwarstwienia i kryzysów społeczno-politycznych - na międzynarodowy kapitał wobec którego wszystkie zachowawcze partyjki są bezradne.

CKR


piątek, 2 października 2015

Fałszywy socjalkatolicyzm

Obietnica "500 zł na dziecko" wcale nie musi wynikać z pobudek "opiekuńczych". Polityka prorodzinna na Węgrzech da się pogodzić z deregulacją państwa opiekuńczego. PIS może nie jest ukrytą opcją węgierską, ale...

Różnej maści prawicowcy zgodnie są co do tego by jak najwięcej pieniędzy zostało w rodzinie. Wtedy większa konsumpcja przyczyni się do "umocnienia" gospodarki. Rodzina to podstawowa komórka społeczna, przedsiębiorstwo w które warto inwestować chociażby po to by... zrzucić odpowiedzialność państwa na rodzinę.

To nie niż demograficzny jest najważniejszym problemem, ale absolutny brak perspektyw dla młodego pokolenia. "500 zł na dziecko" to mydlenie oczy. Głównym problemem w założeniu rodziny są niskie dochody oraz brak tanich mieszkań komunalnych i spółdzielczych. Uświęcona przez religię, tradycję i apologetów kapitalizmu rodzina sama tych mieszkań nie zbuduje.

Potrzebna jest racjonalna i prospołeczna polityka urbanizacyjna państwa i samorządów, a nie jakieś durne "500 zł na dziecko"

CKR

czwartek, 1 października 2015

Wszystko dla młodych

Mieszkanie dla młodych, praca dla młodych... Jednym słowem PO bardzo troszczy się o młodych. Tak bardzo, że rozpoczęła nagonkę na związki zawodowe, Tak bardzo, że chce zlikwidować... składki ZUS. Chyba, że się przesłyszałem. Jeśli nie, to wiadomo o jaką młodzież zabiega Platforma.

Platforma chce dla nas dobrze. Dlatego tłumaczy nam, że nie stać "nas" na obniżenie wieku emerytalnego, czy podniesienie kwoty wolnej od podatku. Podaje nawet obliczenia odnośnie emerytur, które nie biorą pod uwagę takich spraw jak kondycja ludzka, czy patologiczne przywileje dla policjantów i mundurowych. 

Mniej chętnie mówi o tym, że w ramach programów Mieszkanie Dla Młodych i Praca Dla Młodych STAĆ NAS na finansowanie z budżetu państwa banków, deweloperów i przedsiębiorców. STAĆ NAS by grupy o niewielkich dochodach utrzymywały mit o dobrze usytuowanej klasie średniej. Pominę już degrengoladę urbanizacyjną na którą też "nas" stać i inne formy marnotrawienia publicznych pieniędzy. Stać "nas" na nieszczelny system podatkowy, na fiskalne przekręty, na ulgi podatkowe, na ten raj dla oligarchii finansowej. Skoro na to "nas" stać toteż budownictwo komunalne czy utrzymywanie państwowych zakładów też nie powinno być problemem. Prawda, Platformo?

CKR