Kazimierz Kelles-Krauz był jednym z najwybitniejszych polskich socjologów, a także jednym z najważniejszych polskich marksistów, niestety jednym z najmniej docenianych. Jako działacz polityczny łączył idee patriotyczne i marksistowskie, zaś jako filozof i socjolog twórczo rozwijał materializm historyczny. Zmarł w wieku 33 lat w 1905 r. gdy trwała pierwsza na terenie Imperium Rosyjskiego robotnicza rewolucja. Kelles-Krauz wpłynął na ideologię Polskiej Partii Socjalistycznej. Za priorytety uważał niepodległość Polski i zaprowadzenie w niej systemu socjalistycznego.
W Polsce Ludowej
niespecjalnie ceniono jego twórczość, przynajmniej nie tak jak na to zasłużył,
choć wydawano wtedy jego dzieła i omawiano jego model materializmu
historycznego. Dorobek Kelles-Krauza został stosunkowo niedawno dostrzeżony za
granicą przez Timothy Snydera, który napisał o nim biografię pt. „Nacjonalizm,
marksizm i nowoczesna Europa Środkowa” w 1997 r. Przetłumaczoną na polski pracę
wydała Krytyka Polityczna w 2010 r.
Ostatnią ważną pozycją
poświęconą polskiemu marksiście jest jego wybór pism zatytułowany „Marksizm a
socjologia” wydany przez Uniwersytet Warszawski w ramach serii „Genealogia
współczesności. Historia idei w Polsce 1815-1939” w 2014 roku. Praca ta zawiera
jego najważniejsze prace z dziedziny materializmu historycznego.
Najważniejszą koncepcją w
marksizmie Kelles-Krauza jest socjologiczne prawo retrospekcji przewrotowej.
Prawo to wzbogaca materializm historyczny o elementy „idealistyczne”, w tym o
dokonania współczesnych mu badań z dziedziny psychologii, głównie prawa
naśladownictwa Gabriela Tarde’a. Kelles-Krauz za podstawę rozwoju historycznego
uważał stosunki ekonomiczne, one też przyczyniają się do tworzenia stanów
psychicznych i idei. Tworzą one również nowe potrzeby. Niezaspokojenie tych
potrzeb rodzi pragnienie zmian stosunków społecznych. Niezgoda na teraźniejsze
warunki społeczno-gospodarczo-polityczne przyczynia się do idealizacji
przeszłości, często bardzo dalekiej i ledwo namacalnej.
Kelles-Krauz
zainspirowany był pojęciem „złotego wieku” zaczerpniętym z filozofii
Giambattisty Vica i „stanem natury” u Jean-Jacques Rousseau. Odmiennie niż
powyżsi filozofowie pojmował prehistorię – nie jako bezgraniczną wolność
jednostki, ale jako komunizm pierwotny, opierając się na badaniach Lewisa H.
Morgana i Fryderyka Engelsa. Kelles-Krauz formułując prawo retrospekcji
przewrotowej podważał zdanie Karola Marksa z „18 brumaire’a Ludwika Bonaparte”:
„Rewolucja socjalna XIX stulecia nie z przeszłości, lecz jedynie z przyszłości
czerpać może swą poezję”. Zdanie to było później podważano przez samych ojców
założycieli marksizmu, głównie przez Engelsa, który pisał o komunizmie
pierwotnym i jego upadku w dziele „Pochodzenie rodziny, własności prywatnej i
państwa”. Jak pisze Helena Chmielewska-Szlajfer w przemowie do wyboru pism
Kellesa-Krauza: „Odmiennie od poprzedników socjolog-marksista postrzegał
zarówno przeszłość, jak i przyszłość jako elementy procesu dialektycznego,
którego wynik określają doczesne potrzeby”.
Kelles-Krauz nie
ograniczał jednak prawa retrospekcji przewrotowej do charakteru dążeń i tęsknot
ruchu socjalistycznego, ale do wszelkich ruchów reformacyjnych. Wyróżnia „dwie
antagonistyczne zasady napędzające koło dialektycznego następstwa:
indywidualizm i socjalizm”. Ruch robotniczy czerpał swą inspirację z komunizmu
pierwotnego, zaś rewolucja burżuazyjna inspirowała się kulturą antyczną.
Stosunki własnościowe burżuazja wywiodła z prawa rzymskiego. W sztandarowym
dziele dla rewolucji francuskiej, „Umowie społecznej” Jean-Jacques’a Rousseau
pojawiło się mnóstwo odwołań do starożytności, głównie do Sparty i Rzymu jako
wzorów dla przyszłej republiki i społeczeństwa obywatelskiego.
Do rozwoju socjologii, z
nurtów filozoficznych, najbardziej przyczyniły się pozytywizm i marksizm. Ruch
socjalistyczny w okresie II Międzynarodówki był pod dużym wpływem filozofii
pozytywistycznej, w tym Herberta Spencera. Kelles-Krauz opierał się tym wpływom,
odrzucając m.in. koncept liniowego postępu. Nie oparł się im jednak całkowicie.
W pracy „Comtyzm i marksizm (Pozytywizm i monistyczne pojmowanie dziejów)”
dostrzegał podobieństwa między tymi dwoma wpływowymi stanowiskami
socjologicznymi. Comtyzm jednak uważał za utopijny i błedny, wytykając mu m.in. że
„nigdy sobie nawet nie postawił zagadnienia ewolucji rodziny”, a także słusznie
krytykował pojęcie „niezmiennej natury
ludzkiej w tej filozofii”.
Marksistowskie pojmowanie
dziejów Kelles-Krauz uważał za metodę naukową. Marksizm polskiego socjologa to
marksizm „otwarty”, niedogmatyczny.
Cenił bardzo Giambattistę Vica, któremu poświęcił pracę „Dialektyka
społeczne w filozofii Vica”. W dorobku tego włoskiego filozofa dostrzega
przedsmak idei kontrrewolucyjnych, comtyzmu, heglizmu, a nawet marksizmu.
Nazywa Vica „ostatnim genialnym myślicielem katolickiej scholastyki i zarazem
pierwszym genialnym zwiastunem realizmu historycznego”. Dostrzegał w Vicu prekursora
socjologii. Jego antyindywidualistyczna filozofia przeciwstawiająca się
kartezjanizmowi dała początek badaniu praw rządzących społeczeństwem, historią,
a nawet walki klasowej. Kelles-Krauz wnikliwie analizował vicańską
historiozofię – idee ricorso, czyli kołobieg dziejów. Vicańska idea odrodzenia
przeszłości w przyszłości przekształcona na modłą rewolucyjną jest istotnym
elementem prawa retrospekcji przewrotowej.
Kazimierz Kelles-Krauz
był wybitnym „intelektualistą organicznym” i można go zaliczyć do kanonu
najciekawczym myślicieli marksistowskich obok takich postaci jak Antonio
Gramsci. Może być on interesujący również dla zwolenników Szkoły Frankfurckiej,
szczególnie zamieszczony w wyborze pism fragment eseju „Kilka głównych zasad
rozwoju sztuki”, w którym analizuje położenie artysty i rolę sztuki na
przełomie dziejów, od wspólnoty pierwotnej po czasy kapitalistyczne,
wykorzystując do tego swój nieszablonowy marksizm.
Bibliografia
Kazimierz Kelles-Krauz, Marksizm a socjologia. Wybór pism, red. H. Chmielewska-Szlajfer, Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2014.
Tekst napisany 19.07.2017r., pierwotnie opublikowany na portalu filozoficznym Radykalny Słoń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz